W roku 1984 to był debiut, który zwracał uwagę. Nie tylko wpisywał australijską formację Dead Can Dance w rodzący się nowy image wytwórni 4AD, ale wpisywał się w ogóle w historię muzyki rockowej na dwie dekady - lat 80. i 90.
Mogły się pojawić komentarze, że Dead Can Dance - firmowany przez gitarzystę Brendana Perry'ego i wokalistkę Lizę Gerrard - zadziałali trochę koniunkturalnie, by zdobyć kontrakt z 4AD. W ich wczesnej muzyce było coś jakby z Cocteau Twins i The Cure, no i te charakterystyczne dla pierwszej połowy lat 80. gotyckie klimaty. Jednak to była płyta znakomita i gdy jeszcze raz przesłuchamy ją spokojnie, to - z utworami takimi, jak "Frontier", "Ocean" a zwłaszcza "Musica Eternal" - widać wielką obietnicę tego, co miało nastąpić później. Obietnicę, dodajmy, spełnioną. Ten album do dziś ma swoich zagorzałych fanów, bo łączy konwencjonalny rock z przyjaznymi dla ucha eksperymentami w zakresie brzmień, rytmów i klimatów, wskazujących na fascynacje muzykami etnicznymi, które miały się objawić niedługo później. No cóż, to jeden z najlepszych debiutów lat 80.
Spis utworów:
A1 |
The Fatal Impact |
|
A2 |
The Trial |
|
A3 |
Frontier |
|
A4 |
Fortune |
|
A5 |
Ocean |
|
B1 |
East Of Eden |
|
B2 |
Threshold |
|
B3 |
A Passage In Time |
|
B4 |
Wild In The Woods |
|
B5 |
Musica Eternal |
EAN |
0652637362213 |
Format |
LP |
Nośnik |
WINYL, LP |
Liczba nośników |
1 |
Data premiery |
02.01.2016 |